Według zasady mam napisać o sobie 7 rzeczy. Hmm, muszę wymyślić czego jeszcze nie pisałam, niektóre z Was odwiedzają też moje Notatki Coolturalne, gdzie w innej zabawie pisałam o sobie 10 rzeczy, a że jestem gaduła napisałam ostatecznie 15, możecie to poczytać TU. Na wszelki wypadek nie będę sie powtarzać, zresztą tam też dostałam nominację, więc muszę jednak wymyślić dodatkowych siedem.
- Kiedy byłam nastolatką, byłam okropnie kochliwa, ale tak jednostronnie, to znaczy kochałam się w chłopakach, a oni we mnie różnie, raz tak, raz nie. Ale jak się już zakochałam z wzajemnością, to zaraz wyszłam za mąż i szczęśliwie sobie żyjemy razem od 24 lat
- Idealne spotkanie ze znajomymi czy wieczór 'wyjściowy' to taki, gdzie można porozmawiać o ciekawych rzeczach, o książkach, kinie, teatrze, polityce, życiu, psychologii, przy dobrym jedzonku, przy dobrym trunku, ale nie z jazgotliwą głośną muzyką, trzęsieniem tyłkiem, bo to było dla mnie dobre kiedyś, teraz już mnie nie rajcuje. Uwielbiam rozmowę, wymianę myśli, nawet pospierać się, ale merytorycznie, bez zacięcia.
- Jeśli tańczyć, że zostanę odrobinę w tym klimacie, to marzy mi się walc płynący, umiejętność odtańczenia ognistego tanga - ale na to nie mam szans, mój mąż nie słyszy muzyki i nie umie tańczyć. Kiedyś na weselu przyjaciół było dane mi przeżyć przetańczenie tańca wiedeńskiego z kuzynem panny modej, który tańczył zawodowo. Ja nauczona walcowania przez moją babcię, dałam radę. I tym wspomnieniem przyjdzie mi żyć, bo nie sądzę, zeby miała jeszcze kiedyś okazję tego doświadczyć.
- Muzyka - coraz częściej swing, klasyczna, uwielbiam wielkie orkiestry i chóry z oper. Inne rzeczy też, ale kiedy myślę o idealnym wieczorze, nie będzie to Rhianna czy Byonce (nawet nie wiem, jak to się pisze), ale raczej klasyka, jazz, ewentualnie acid jazz. Pozytywne wibracje mi się podobają na przykład.
- Jestem sroka - lubię naszyjniki, kolczyki, nie noszę pierścionków. Uwielbiam szale, mam ich dużo, noszę prawie do wszystkiego.
- Lubię kwiaty doniczkowe i mam ich dużo. Nie wyobrażam sobie domu bez tego.
- Lubię siebie w pełnym makijażu, umiem się umalować, chociaż w lecie czynię to rzadziej, bo mam chyba jakąś alergię w tym czasie i oczy mi łatwiej łzawią. Ograniczam więc w ciepłe miesiące, resztę roku najczęściej robię oko dosyć odważnie.
1. Hrabina
2. Spirit of
3. Magda na Wyspie
4. Pani M
5. Motylek
6. Monitt
7. Aurora
8. Batumi
9. Brommba
10. Wanda
11. Anonimka
12.Szuflada po godzinach
13. Kotka z pazurkami
14. IW
15. Fusilla
16. Silka
Zasady zabawy:
- Umieścić podziękowania i link do blogera, który przyznał Tobie nagrodę.
- Skopiować i wkleić logo na swoim blogu.
- Napisać o sobie 7 rzeczy.
- Nominować 16 innych blogerów (nie można nominować blogera, który Wam przyznał nagrodę)
- Napisać im komentarz, by dowiedzieli się o wyróżnieniu.
- Umieścić podziękowania i link do blogera, który przyznał Tobie nagrodę.
- Skopiować i wkleić logo na swoim blogu.
- Napisać o sobie 7 rzeczy.
- Nominować 16 innych blogerów (nie można nominować blogera, który Wam przyznał nagrodę)
- Napisać im komentarz, by dowiedzieli się o wyróżnieniu.
ooo i już mi lepiej :D dziękuję, wezmę udział, bo też jestem gaduła i bardzo lubię Twoje gadulstwo, Kasiu :-) 24 lata razem?!?!?! Przecieram oczy ze zdumienia :)) i podziwu! Też jestem sroka ;-P
OdpowiedzUsuńGratuluje wyróżnienia! Też lubię kwiaty w domu, a na sobie minimum biżuterii, noszę tylko obrączkę i maleńkie kolczyki. Już tak mam od dawna:) Pozdrawiam:D
OdpowiedzUsuńAuroro - jak się trafi na właściwego facet, to wcale nie jest takie trudne, w każdym razie zleciało nie wiadomo kiedy
OdpowiedzUsuńmamurdo - też chciałam cię nominować, ale się trochę 'bojałam' jak mawiał mój kolega z Siedlec, bo jeszcze mało cię znam i nie wiedziałm,czy się nie obrazisz za łańcuszek. Ale gdybyś miała ochotę, to napisz co, bo tobie też się należy ta nagroda
OdpowiedzUsuńCzytam twoje wpisy bardzo często, nie komentowałam jeszcze nigdy. zatem na przeprosiny za to 'podgladactwo" przesyłam link do decoupage "krok po kroku" http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,1111,19591237.html
OdpowiedzUsuńTez sie kiedys w to bawiłam, teraz mam mniej czasu (a moze poprostu trzeba znowu zacząć) - doskonała zabawa.
Pozdrawiam
Monday9
Monday9 - dziękuję ci za ten link, za podglądactwo się nie naburmuszam, bo przecież bloga nie zamknęłam i czytać każdy może. Komentuj częściej, będziemy miały okazję się 'poznać'
OdpowiedzUsuńDziekuje Kasiu, zbieram sie, zeby te siedem rzeczy napisac, ale doszlam do trzech i sie zacielam :)
OdpowiedzUsuńMagda - nie łam się, dasz radę :-)
OdpowiedzUsuńKwiatów doniczkowych tez u mnie pełno, choć moje własne jakoś lepiej mi rosną niż zastane w mieszkaniu (teściowie się wyprowadzili na wieś i zostało część doniczek, bo tam mniej miejsca mają na oknach). Szale - lubię, ale gubię ;-) nieee żartuję, nie gubię, ale oddaję, bo a to mamie a to siostrze się spodoba...
OdpowiedzUsuńTeż lubię Twoje gadulstwo ;-)Pozdrawiam ciepło!
Miec nietanczacego meza to wielkie zlo - wiem z pierwszej reki... Sciskam- Ag
OdpowiedzUsuńA tu jeszcze Ci nie dziękowałam! :)))
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki - i wiesz, że bardzo jestem ucieszona tym ponownym mianowaniem :)
Miło jest zdobywać uznanie!
Szczególnie od osób, które się ceni!
Pozdrowienia i miłej nocy!
Agnesto - bo to zależy, kto bardziej zwariuje na punkcie szala, moja córka mnie oddaje, biedulka. Dzięki za miłe słowa. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgni - wielkie zło to może nie, ale smutek wielki na pewno
OdpowiedzUsuńiw - komu się należy, to się należy, pozdrawiam back
OdpowiedzUsuńKatarzyno trafiłem do Ciebie od Silki.
OdpowiedzUsuńCzy te siedem zwierzeń to ma być szczera prawda jak na spowiedzi?
A co jak napiszę że mam Żonę i Kochankę???
Czy ktoś mi uwierzy gdy to przeczyta na mojej stronie???
Jeszcze jedno- czy jest przewidziany jeden głowny wygrany?
OdpowiedzUsuńZbigniewie - nie jak na spowiedzi, tylko to, co chcesz powiedzieć, na spowiedzi mówisz to, co musisz, zeby dostać rozgrzeszenie. A ja nie chcę od Ciebie takich informacji.
OdpowiedzUsuńNatomiast ja nie mam problemu żeby mówić o sobie, bo bloga traktuję jak spotkania z fajnymi znajomymi, nie mam niedobrych doświadczeń, poza tym nie mam nic do ukrycia.
Zbigniewie, nie ma jednego wygranego, to jest taka zabawa tylko
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie. Jest mi niezmiernie miło, bo wśród wielu blogów, akurat trafiło na mój, a przecież tylu innych fajnych ludzi pisze.
OdpowiedzUsuńPowiem jednak szczerze: nie biorę już od dawna udziału w wyróżnieniach, miałam kiedyś niemiłe sytuacje; niby wszystko powinno być cacy, a tutaj ktoś uważała, że neisprawiedliwie coś dałam... także sorry, ale nie będę dalej ciągnęła. mam nadzieję, że rozumiesz.
ja też kocham kwiaty w domu, ale teraz, że względu na Ize oddałam wszystkie Claire - naszej sąsiadce zza ściany - wiem, że ona umie o nie zadbać.
Z pozdrowieniami
Anka