sobota, 8 czerwca 2013

Tytuł gdzieś jest, ale go nie znajduję

Nie piszę, nie czytam, trochę mi się życie na łeb zwaliło, przed ścianą postawiło, muszę się jakoś ogarnąć z problemami. Do tego wyjeżdżam do Polski na dwa tygodnie, komputera mieć nie będę, więc tym bardziej nie napiszę.
Przepraszam, ale czas mam teraz taki okropny, że mi kamień osiadł w piersiach i zmusić się nie mogę do czegokolwiek.
Trzymajcie kciuki