... obsrana jestem po pachy. Tak się przejmuję tym jutrzejszym interview jakby od tego zależało moje życie. No cóż, zawodowe na pewno. Dzisiaj siedzę pół dnia w pytaniach i odpowiedziach, które są najbardziej popularne w takich razach. Za bardzo mi zależy, ot co. I dlatego boję się, że położę tę rozmowę.
Z drugiej strony wiem, że trudno znaleźć sensownych pracowników, a zaproszenie na rozmowę to już dużo.
Wszystko wiem, a i tak mnie stes zżera.
Jutro o tej porze nadal nie będę nic wiedzieć, ale przynajmniej już będzie po.
Pamiętajcie jutro rano zmówić za mnie zdrowaśkę albo inną modlitwę zależnie do wyznania.
Od jakiegoś czasu znajduję małe piórka, mówi się tu, że to oznacza, że Anioł Stróż jest w pobliżu. Jedno takie włozyłam w okienko portfela i za każdym razem, kiedy go widzę, uśmiecham się szeroko uśmiechem przeznaczonym dla tego mojego osobistego kompana niewidzialnego.
Na smutki najlepsza pizza orkiszowa, która jest przepyszna
Dzisiaj był kominiarz, olej zatankowany, dzieci zimno miec nie będą. Jesteśmy gotowi na zimę.
Trzymam kciuki. Nie martw się, ja jutro się obsram również, tylko nie wiem czy lekarz to wytrzyma;)
OdpowiedzUsuńPizza wygląda przesmacznie.
A co to te fioletowe w pizzy?
OdpowiedzUsuńPowodzenia Kasiu, masz jutro moje kciuki.
OdpowiedzUsuńI pamietaj, tylko spokoj moze nas uratowac :)
Ta praca będzie Twoja- wierzę w to :))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za jutrzejsze interview! :)
OdpowiedzUsuńPs. Pizza orkiszowa? Ja poproszę przepis :)
Trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuń100 razy "wieczne odpoczywanie" za dusze nie mające znikąd pomocy, a wszystko się uda:D:D sprawdziłam to nie raz ;D
OdpowiedzUsuńPowodzenia:))))
Trzymam kciuki za Ciebie, nie denerwuj się,musisz być spokojna.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Także trzymam kciuki. Jak się uda nie zapomnę o "Zdrowaśce". Na pewno będzie dobrze!!!!
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia !!!! bo na Twój spokój to raczej nie należy liczyć czemu się zresztą nie dziwię
OdpowiedzUsuńKOCHANI - dziękuję grupowo, bo jeszcze ćwiczę odpowiedzi i nie mogę za bardzo siedzieć przy kompie i odpowiadać. Boooooje się.
OdpowiedzUsuńDo Booooooju !!!
Trzymam kciuki! Najważniejsze moim zdaniem żebyś była prawdziwa. I spokój tylko spokój i wiara w siebie. I tak najważniejsze jest pierwsze wrażenie, także pierś do przodu, głowa do góry i pewny krok pt: jestem na właściwym miejscu i nic tego nie zmieni:)
OdpowiedzUsuńa pizza boska!
papryczko - mam na głowie kilka innych kłopotów i to mnie trochę rozprasza
OdpowiedzUsuńMonika - to jest szynka
Przepis na pizzę podam jutro
bede trzymac kciuki!
OdpowiedzUsuńten ananonimowy to magdziol18( rety chyba tak wczesniej blogspot mnie rozpoznawal, madziabarry, glupieje bloger albo ja i nie pozwala mi zamieszczac komentarzy..nie im dlaczego!!!! Bedzie dobrze!
OdpowiedzUsuńNa zimę, na smutki, na smaka - mmmniaaaammm pizza orkiszowa! :D
OdpowiedzUsuńA z tymi piórkami to prawda, potwierdzam :))
Powodzenia, jak się znają na ludziach to z pewnością Cię docenią!
OdpowiedzUsuńA teoria z piórkiem bardzo mi się podoba, ale u mnie piórek pod dostatkiem z mojego kanarka, ale i tak teraz będę się uśmiechać :)
kciukasy zaciśnięte już dziś, jutro bedzie zdrowaśka, a pizza- mmmmm, aż mi pociekło :)
OdpowiedzUsuńMadzia - nie wiem, dalczego ci wyrzuca, może jakaś awaria była?
OdpowiedzUsuńAuroro - a zebyś wiedziała, ze mniam
hundredacrewood - jak się znają na ludziach - no własnie, pocieszam się, że jak swoj na swego trafi to będzie dobrze, a jak nie, to trudno
Mag - ta pizza jest naprwdę pyszna