czwartek, 21 marca 2013

I am feeling a little under the weather

Tak by powiedziała niejedna osoba tu dzisiaj. Dała nam się pogoda we znaki i pełno przeziębionych chodzi teraz, a to oznacza mniej więcej to właśnie, co w tytule, że się czujemy jakby nas coś brało.

Rozśmieszył mnie dzis jeden facet w sklepie. Spotkał kogoś i w jednym zdaniu powiedział, że jest całkiem znośnie, ale natychmiast dodał, że było strasznie zimno w nocy. Irlandczycy, nawet jak spotykają kogoś bardzo znajomego i mogliby sobie darować te gadki o pogodzie, mają to tak we krwi, ze się pohamować nie mogą. A, że pogoda była w tym momencie naprawdę dobra, nie mógł się skarżyć, a to jest obowiązkowe, więc marudził o pogodzie w nocy. Jakby nie spał, a pracował na wysokosciach, haha.
Strasznie śmieszne to było. Tu się skarżą na coś, na co nie powinni i udają, że jest 'grant' wtedy, kiedy faktycznie sytuacja jest do dupy.

Na Patryka przyjechała córka i to jest jedyny plus tego święta, bo poza tym, to ja go w ogóle nie czuję. Nie mogę wzniecić w sobie ekscytacji tego dnia, nie będę przecież udawać, że to moja tradycja. Tym bardziej, że poza większym lub mniejszym paradowaniem (zależy od miasta), jest to raczej święto pijaństwa i obżarstwa, bo zawsze dzieje się w trakcie postu i tu jest dyspensa na jeden dzień. Zresztą, może i kiedyś to było coś wyjątkowego, gdyż ludzie przestrzegali postu, ale teraz nie widzę tego, to i taki 'odpust' nie ma znaczenia wielkiego. 

Oby do świąt, znowu towarzystwo z Dublina przyjedzie, kto wie, może nawet przywiozą ze sobą znajomych, wesoło będzie.

Dostałam takie piękne jajka od Doroty, ale nie mam pojęcia jak je ukrochmalić, bo nigdy tego nie robiłam. Dorota zasugerowała google i rady zawarte na różnych forach, ale każdy mówi co innego. Od razu mówię, że wszelkie rady typu płyn Ługa czy inne, nie wchodzą w grę, bo tutaj tego nie kupię. Jakieś domowe sposoby by się przydały. I sprawdzone! Nie chcę jaj zniszczyć :-)

38 komentarzy:

  1. Ja o pogodzie w ogóle wolę się nie wypowiadać, bo mam tak serdecznie dosyć tego co się w Pl dzieje, że ... no właśnie... Pozdrówka ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Auroro, wiem, widzę w doniesieniach ile śniegu, to jakiś koszmar

      Usuń
  2. Kasiu, a krochmal? Stary poczciwy krochmal robiony z mąki ziemniaczanej (chyba tu masz takową?) Ja bym rozpuściła łyżkę tej mąki w zimnej wodzie tak mniej więcej w 1/4 szklanki i wlała to do mniej więcej pół litra wrzątku. Wymieszałabym jak kisiel, tylko bardzo dokładnie, żeby grudki żadnej nie było, poczekałabym aż wystygnie na tyle, żeby się nie poparzyć, wkładałabym te jaja w krochmal, potem odcisnęła nadmiar wody. Suszyłabym rozłożone, na grubym ręczniku, blisko ciepłego. Jeszcze wilgotne bym starannie uprasowała, w razie potrzeby naciągając tu i tam, żeby kształt miały właściwy.
    Ale nigdy tego nie robiłam, więc nie wiem na pewno czy efekt byłby taki, jakiego bym oczekiwała.
    A pogoda...Heh. Irlandczycy narzekają na pogodę, Polacy na zdrowie, lekarzy i rząd ;) Co kraj to obyczaj. Szwedzi nie narzekaj. Na pytanie "Jak leci" mówią "bara bra" czyli "tylko dobrze" co dla mnie ma zawsze dwojakie znaczenie i nie wiem, które jest w ich mniemaniu właściwe: wyłącznie dobrze a może tylko dobrze, bo mogłoby być bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Provincial - to narzekanie na pogodę jest po prostu bezpieczne, temat nijaki, a pogadać trzeba. Najśmieszniejsze jest to, że Polacy tutaj mieszkający, włącznie ze mną pewnie, też zaczynają rozmowę od pogody

      Usuń
    2. Dzięki za rady co do krochmalenia, musze się za to wziąć

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. mam mąkę, tylko teraz walczę z sobą, bo nie umiem wybrać między cukrem a mącznym krochmalem. Są zwolennicy jednego i drugiego, decisions, decisions

      Usuń
  3. Tez nie czuje tego swieta Patryka, za cholere, jakos nie wiem, nie czuje i juz. A teraz w amoku obowizakow z dzieckiem, ktore neidlugo zacznie chodzic to juz w ogole glowy nie mam do takich rzeczy.Przesliczne te jajeczka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, teraz dodatkowo schudniesz, bo będziesz za nim biegać

      Usuń
  4. Jajeczka koronkowe mozna usztywnic cukrem rozpuszczonym w wodzie. W razie napadu ... zlej pogody :) mozna je possac, to poprawi humor i wzmocni :)czego zyczy echem odbite Echo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam o cukrze, ale nie wiem, w jakich proporcjach, a tam gdzie szukałam, nie podają akurat tego

      Usuń
    2. Podobno to zalezy od zawartosci cukru w cukrze. Pamietasz? Sadze, ze nalezy samemu przetestowac dodajac po lyzeczce jak zbyt wodniste. :) Takie 'krochmalenie' wg wlasnej recepty... na oko, na smak, na lepkosc :), na sztywnosc!.
      Ja tez nie wiem jakie proporcje ale jak dzieci ssia serwetke to znaczy, ze proporcje dobrze dobrane.

      Usuń
    3. Poszperalam za Ciebie w sieci.
      Znalezione fakta w necie:
      - proporcje 1:1 (1 łyżka cukru na 1 łyżkę wody)
      - zeby cukier byl mocniejszy to trzeba go po zmieszaniu z woda pogotowac ok.5 min.( lekko gestnieje)
      - potem robotke wlozyc i potrzymac w goracym cukrze ok. 3 min. (po czym wykrecic nie za mocno)
      - najlepszy jest cukier "Diamant" [nie mam pojecia co to za 'diament']

      Usuń
    4. Echo, dzięki za szperanie, nie miałam cierpliwości przedrzeć się przez sto innych porad robótkowych. Poza tym nigdzie nie było info o proporcjach

      Usuń
  5. Ale śliczne jajeczka? A można by się doprosić o wzór skanem od Dorotki? Wstawiłabyś się za mnąąąąąąą, prooooszę?

    OdpowiedzUsuń
  6. jajeczka cudne!!!
    u nas tez pogoda raczej do narzekania co czynią wszyscy bo wiosny ani widu i każdy zima zmęczony :)
    pozdrawiam i powodzenia w krochmaleniu jaj, ja będę jaja w tym roku jedynie farbować takie kurze oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiewióro, przyda mi się powodzenie, bo nie mam w ogóle doświadczenia w tym względzie

      Usuń
  7. Ja tam nie wiem, taka ładna zima tej wiosny... Biało, czysto, spokojnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu daj se spokój z krochmaleniem i tak są piękne!!
    Ja też gotowałam w dawnych czasach krochmal ( jaka jestem wiekowa!!) ale nienawidziłam sztywnej pościeli i innych rzeczy, obrusów, serwetek i.t.p odeszłam od tego usztywniania daawno i myślę, że Twoje jaja też to zniosą.
    pozdrówka
    Mariola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariolu, a wiesz, że miałam takie myśli, żeby tego nie krochmalić, ale autorka mnie namawiała, zeby tak

      Usuń
  9. Syrop cukrowy usztywni na beton ;-)
    Po namoczeniu i wyciśnięciu nadmiaru płynu ułóż starannie, wyrównaj i naciągnij przypinając szpilkami do podłoża(np. deski do prasowania) albo wykałaczkami na styropianie(polecam drugi sposób, bo można w pionie ustawić i człowiek się nie potyka). Jeśli chcesz mieć wszystkie identyczne, ułóż je jedna na drugiej i tak naciągnij - schną dłużej i trzeba sprawdzać, czy się nie posklejały.
    Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, im więcej o tym czytam, tym bardziej nie wiem, wybrac - mąkę czy cukier? Decisions, decisions

      Usuń
    2. Dla mnie autorytetem jest Janeczka (http://janeczkowo.blogspot.com/) - ona usztywnia cukrem i są twarde jak kamień.

      Usuń
    3. Oslun, jak Janeczka, to Janeczka :-)

      Usuń
    4. Obejrzałaś? Ja te cuda w niedzielę ręką własną macałam! ;-)

      Usuń
    5. weszłam na bloga i z otwartymi ustami oglądałam, pierwszy raz podobało mi się wszystko, i te baranki, kaktus, babeczki, ślicznoty

      Usuń
    6. Weź poprawkę na to, że Janeczki zdjęcia absolutnie nie oddają rzeczywistej urody jej prac.

      Usuń
    7. Szalenie rzadko zachwycam się robótkami, ale te mnie naprawdę ujęły swoją urodą, jak piszesz, że zdjęcia nie oddają urody, to ja już nie wiem, to cuda jakieś

      Usuń
  10. Wiosna nadeszła, a na blogach przewaga smutnego nastroju :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaja śliczne! Serdeczności przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  12. jak widzę co Wy, niektóre, tworzycie to w kompleksy popadam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamma Mia, ja też, Dorota te jajka na moich oczach, od niechcenia prawie, zrobiła, ja ręcami to nic a nic nie robię

      Usuń
  13. Oj tam, oj tam, przecież te jajka to banał, same się robią! Ja zazwyczaj robię ich mnóstwo, rozsyłam z kartkami świątecznymi, a sama nie mam, ale w tym roku po wysłaniu kartek przystąpiłam do dalszej produkcji i mam już 3, więc i ja będę takie miała na mojej jajowej choince! Kasiu, żebym wiedziała, że taki będziesz miała problem z tym krochmaleniem, to zabrałabym je ze sobą i wysłała Ci z kartką, sorki! Ale jeśli nie wykrochmalisz to świat się nie zawali, będą takie jak są i już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś ty, a ja dwie lewe ręce mam? Zrobię, tylko nie wiem jak, bo nigdy wcześniej.

      Usuń
  14. Home mole removal can work well for those who have moles that
    bother them as long as the are not a typical moles. Small and soft skin growths acquired on the
    skin are called skin tags. This sounds drastic but as long as you pay due care and attention when carrying the task out the removal should happen without a hitch.


    Here is my blog :: how to get rid of warts around the eyes

    OdpowiedzUsuń

Musiałam wyłączyć komentowanie anonimowe, bo mnie zawalił spam. Przepraszam.