Kochani, przepraszam, że tak zniknęłam, ale zmiany u mnie w regule dnia, nie pozwalają mi za bardzo na jakieś inne ruchy, niż te podstawowe.
A mianowicie dalej piszę, już mam jedną trzecią książki napisane, tak się wystrzelam ze słów i myśli, że tutaj nie za bardzo mam siłę. Piszę krótkie posty na FB, chyba je po prostu będę też tutaj publikować, lepiej krótko niż znikać na ament.
Poza tym nadal chodzę z kijami, codziennie, przerwy mam rzadkie, może co 5 dni, robię 10 km dziennie, czasem 8. Zajmuje mi to 2 godziny, z prysznicowaniem się i innymi związanymi z tym sprawami. Czasem wracając z kijów, już na prywatnej drodze, sobie tańczę, a potem w ogrodzie też.
Pisanie sprawia mi organiczną radość, chodzenie też, zmieniłam się pod względem stopnia poczucia szczęścia, chociaż doły czasem mi się zdarzają, ale to już takie normalne i dzięki bogu nie pernamentne.
To tyle, przepraszam, że Was tak poczuciłam, ale te zmiany były koniecznie i będę się ich trzymać, bo czynią mnie dużo spokojnieszą, szczęśliwszą, chociaż sytuacja z mamą jest rudna nadal
Ściskam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńMiśka - ściskam back
UsuńNareszcie KSIĄŻKA:-) Dawno, dawno temu mówiłam, Kasia PISZ !!! Cieszę się, że zaparłaś się w kijaszkach. Mnie po 3 miesiącach przeszło na rower, hi, hi. Ale po urlopie wrócę na ścieżkę ,, zdrowotną", no nie w takim dystansie i klimacie jak Ty Kasiu, ale coś dla ciała i ducha będzie!!
OdpowiedzUsuńOstatnio przeczytałam na stronie siłowni Ebrogym- Kondycja jest jak kobieta, trzeba o nią dbać, aby nie odeszła.
Wytrwałości i buziaki
Mariola
Mariola, oj tak, dbać ciągle, bo jak tylko człowiek zaniedba, od razu źle. Rower też dobry, byle się ruszać.
UsuńNajważniejsze, że Ty czujesz się spokojniejsza i szczęśliwsza - tak trzymać.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest FB:)
Edyta, tam szybciej, nie trzeba tak dużo czynności wykonać, żeby zamieścić. Dobrze, że jest FB :-)
Usuńendorfinki od ruchu dzialaja:))))) super, ale jestes dzielna i jaka silna wola! jutro czekam o 19:30. Brak czasu rozumiem, choc u mnie z innego powodu- w wakacje 3 ksiazki przeczytalam, ledwo notke zamieszcze.....ech. CzekaMY na ksiazke:)
OdpowiedzUsuńMonika, już Ci mówiłam, przerwa czasem wskazana, nie można cały czas tłuc jak wiatrak.
UsuńO czym książka? Uściski
OdpowiedzUsuńCesiu, długa historia, długo by opowiadać, nie potrafię w dwóch słowach, a w wielu to nie czas jeszcze
UsuńNo, dobrze, że na fb jesteś, bo tęskno by było za Tobą :)
OdpowiedzUsuńRuda, FB o tyle dobre, że kilka minut i wpis jest, Kilka zdań, bez zamieszania
Usuńpojawiaj się, kiedy tylko dasz radę, Ty chodzisz ja jeżdżę, wysiłek fizyczny najlepszym lekarstwem na doły.
OdpowiedzUsuńFurtrzaku wysiłek potrzebny bardzo
Usuńtrzymaj sie Kasiu i nie przestawaj chodzic. Nic tak nie pomaga na wszelkie bolaczki psychiczne jak wysilek fizyczny. Nic tak nie wycisza i nie pozwala odpoczac!
OdpowiedzUsuńmikasia, oj tak, na własnej skórze się przekonałam
Usuńnie przepraszaj, ważne że do przodu!
OdpowiedzUsuń